Do najważniejszych firm powoźniczych, działających wówczas na tym terenie, należał skład powozów Jana Pustówki z Cieszyna oraz zakład rymarsko-siodlarski Kazimierza Kanzala z Dąbrowy Górniczej. Wykonywane w Polsce pojazdy nie odbiegały ani kształtem, ani zasadami konstrukcji od tworzonych w Europie Zachodniej. Różnice jakościowe wynikały jedynie z zastosowania innych materiałów i z chęci dostosowania pojazdów do rodzimych warunków klimatycznych i potrzeb użytkowników. Gdy po zakończeniu I Wojny Światowej w krajach Europy Zachodniej zaniechano produkcji powozów na rzecz automobili – w Polsce nadal wytwarzano pojazdy konne, przede wszystkim wymyślone przez polskiego konstruktora bryczki. Dopiero w owym czasie pojazdy te docierają na wieś. Bryczki i inne powozy wykorzystywano podczas krótkich podróży, wyjazdów w interesach, ale przede wszystkim podczas ważnych uroczystości kościelnych i rodzinnych takich jak ślub czy chrzciny. Zimą używano sań. W dawnej wsi pełniły one te same funkcje co bryczka latem. Służyły także jako pojazd kuligowy w okresie karnawału.